Film jest niezły, lepszy od niejednej produkcji z cyklu lochów, smoków i mieczy, które są już tak oklepane, że aż boli. Słowiańskie fantasy, całkiem dobre i inne od pozostałych. Poza tym atakowanie Wiedźmina to dowód na wyjątkowa niedojrzałość przygłupiego recenzenta.
Niestety - recenzja jest za delikatna. Ten film to gniot, przy którym Wiedźmin jest wręcz perłą kinematografii.
Ja mam takie recenzje pod ogonem. Ufam temu co sam widziałem, a było na co popatrzeć. Nie, nie tylko na księżniczkę (jej służka również była całkiem apetyczna). Moje serce podbiła ta akcja z nadrzecznym plemieniem żywiącym się rybami, uwielbiam ten rosyjski humor (Dla zainteresowanych - polecam rosyjski serial - 'Kuchnia na Maxa' - rewelacja! :D ) !!! Tak pięknie pokazano to, że w Europie Wschodniej jesteśmy nieco inni, mamy własną bogatą kulturę, odrębny obyczaj i wspaniałe, dzikie plenery. Ach, kocham ten wschodniosłowiański folklor, pięknie jak w naszym "Wołyniu". Wspaniały motyw z tą rudawką, kostiumy, pięknie zbudowane grody, wzorzyste tkaniny, miejsca święte owiane mgłą tajemnicy. Film ma kilka fabularnych baboli, ale nie psują całości.
Najlepsza zaś muzyka. Kocham ten utwór!!!
https://www.youtube.com/watch?v=DjkC1xoLRAQ
Po tylu latach, choć nadal się śmieję z naszego Wiedźmina, to jednak widzę w nim ciekawe założenie fabularne (choć tragiczny był konflikt: oryginał-scenariusz), i nie zaryzykuję stwierdzenia że chyba naprawdę go lubię ;)