to wole Amerykańską propagandę niż Rosyjską... Strasznie pompatyczny i sztampowy... tylko dla prawdziwych rusofilów ;)
Niczym się nie różni od innych filmów propagandowych. Jedynie bardzo ładna scenografia i sceny walk, czy lotów. Piękne plenery. Dobrzy Rosjanie i źli Amerykanie. Chociaż żałuję, że Polacy są w tak głębokiej dupie kinematograficznej, że podobny film o polskiej armii, nigdy nie powstanie.
A jak dla mnie całkiem miły do oglądnięcia film. Propaganda jak propaganda. Nie jest jej więcej niż w holiłudzkim filmie. Też są flagi, trumny, dzielni żołnierze, amerykański szpej na specjalsach. Ruskie wzięli przykład z Amerykanów jak się robi filmy akcji i uważam, że dorównują im.