Czarne Elfy? Serio?
Cała fabuła to niestrawna papka dla multikulti feministycznej popkultury. Tylko czekać na motyw LGBT.
Dobrze jak umieją dorzucić też coś od siebie czego nie ma w książkach. W tę stronę może być. Gorzej jakby pomijali to co w książkach i tu mam nadzieję, że niczego istotnego jednak nie pominą. Jednocześnie mimo ciekawych tych historii chciałbym jednak, żeby już zaczęli wracać do fabuły z książki. Przerywniki mogą być,...
więcej