Początek - genialny, rozwinięcie doskonałe. A zaraz po połowie równia pochyła. Mogli skończyć po zakończeniu wątku z L., wtedy byłoby 10/10.
Jak pierwsze 25 odcinków łyknąłem praktycznie "na raz" tak teraz męczę każdy kolejny odcinek żeby dokończyc ta serie i poznac zakończenie...
Hehe ale jaja . Specjalnie zalogowałem się żeby sprawdzić coś takiego i od razu w pierwszym temacie tak jest jak sam odczuwam . Dodatkowo pogubili się potracili wątki .
Oj tak! Miałem podobnie, początek mnie zaciekawił, rozwiniecie mnie wciągnęło, a końcówkę oglądałem już na siłę wyłącznie z ciekawości jak się potoczą losy Yagami.
Ja właśnie nie do końca rozumiem narzekanie na końcówke. Zgadzam się z tym że Near jest substytutem L i niczym więcej. Przez to jest najbardziej pustą postacią w serii i bardziej wyrazisty był nawet jego kumpel. Jednakże końcówka była tak satysfakcjonująca jak sobie wyobrażałem. Wielu chciało zakończenia że Light wygrywa i staje się bogiem. Ja natomiast kibicowałem policji z L na czele.