Dawno się tak nie uśmiałem, jak przy najnowszym odcinku 'Cock Magic'. Ktoś prócz mnie również
uważa, że najnowszy sezon jest najlepszy ze wszystkich?
Nie wiem czy najlepszy ogólnie, ale na pewno najlepszy od 7-8 lat. Wydaje mi się ze potrzebowali poklepania po plecach. Po genialnym odbiorze gry zdali sobie sprawę ze po tylu latach ciągle maja to cos, potrafią rozbawic ludzi. I efekty juz widać, gra była punktem zwrotnym.
Co do odcinka najnowszego...... Umarlem, po prostu padlem ze śmiechu:
SPOJLER!!!!
Ten moment z piosenka Barbie zniszczył wszystko, myślałem ze się nie opanuje ze smiechu.
A pocisk Stana o siatkowce ? Arcydzieło
Randy niszczy to był jeden z najśmieszniejszych odcinków SP w historii . Magia na najwyższym poziomie po prostu!
No niezupełnie. To prawda, z 10 i 11 sezonu pochodzi wiele świetnych odcinków jak choćby 7 odcinek tego drugiego - "Night of the Living Homeless", ale w 9 też było sporo świetnych, m.in. "Mr. Garrison's Fancy New Vagina', "The Death of Eric Cartman", "Free Willzyx" i "Bloody Mary" oraz oczywiście "Die Hippie, Die" i "Trapped In The Closet".
Dla mnie najlepszy jest odcinek o bezdomnych, choć ten o Warcraft też był moim zdaniem bardzo dobry.
"Make love not Warcraft" miał jeden z rekordów oglądalności (a może do tej pory go ma) w historii SP i został przygotowany przy ścisłej współpracy z Blizzard Entertaiment - czytałem w wywiadzie że ludzie z Blizzarda dosłownie płakali ze śmiechu przy pracy nad odcinkiem :)
Sądzę, że ten o WoWie wystarczy by pokazać maniaków, którym wirtualny świat zastępuje rzeczywisty.
Hmm... z tego co pamiętam to głównym bohaterem "Make love not Warcraft" był spasiony typ, którego jedynym zajęciem przez półtora roku było expienie - wątpię żeby gracze chcieli być utożsamiani z takim wizerunkiem :)
I nawet dalej. Ten gość był jedynie tłem, nie oszukujmy się. Głównymi bohaterami była nadal nasza 4 + Randy i to na nich pokazano co staje się z ludźmi, którzy oderwą się od realnej rzeczywistości na rzecz prawdziwej. To nie jest już zwykły humor, a groteska. Nie setki, a miliony ludzi wolą poświęcić swój czas na gry komputerowe zamiast na realne problemy typu praca lub rodzina. Sam mam z tym problem bo spędzam na prawdę dużo czasu przy komputerze, ale umiem sobie wyznaczyć granicę.
Widziałem, delikatny (grzecznie mówiąc) ukłon w stronę tego co dzieje się teraz w Europie choć nie tylko, temat zdecydowanie nieprzypadkowy ;)
SP zawsze trzymał rękę na pulsie l] Pamiętasz 2008 rok i olimpiadę w Pekinie? Ledwie tydzień po tym wydarzeniu dostaliśmy "China Probrem" ;]
A co do wymowy odcinka, to wątpię, by odnosił się on do sytuacji w UE. Amerykańce mają na to wywalone, a co więcej, mają znikome pojęcie, czym jest Unia Europejska :)
Poważnie, raz gadałem na forum z bandą 'muuuricanców, którzy przekonywali mnie, że UE to... uwaga... kraj. Tak, dobrze czytasz, dla 'muuricanów UE jest jednolitym krajem l]
Nie dam rady wymienić NAJLEPSZEGO ... ale rzeczywiście "Scott Tenorman must die!" jest jednym z najlepszych :) "Trapped in the closet", "Passion of the Jew" ... i w sumie pewnie wiele innych tylko nie znam tytułów ;)
Randy it's not only the name - it is a state of mind.
Epicko brzmi po angielsku!
Idź z Tym do CC jako hasło reklamowe dla SP. Poważnie! :)
Cock Magic było świetne, chociaż rolę życia Randy miał w Creme Fraiche, był tam bezbłędny :D
Mnie te Randy niszczy i nie ukrywam, ze ten serial ma wiele takich intrygujących postaci.
Zapraszam również na mojego bloga:|
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/05/south-park-1997-2016.html
A mnie się właśnie ostatni sezon w ogóle nie podobał. Ten cały PC Principle i całe to gówno jakoś dziwnie mnie zmieszało. Wolę starsze sezony...
Autorowi Chodziło raczej o 18 sezon ;) a co do ostatniego sezonu, moim ulubionym rowniez nie jest. Choc pidoba mi sie pomysl na polaczenie odcinkow, to jednak w sezonie 19 wybrali watek ktory przerobili na maksa juz w pierwszych 3 odcinkach. Duzo bardziej wolalbym zeby tworcy laczyli odcinkowo np. relacje miedzy postaciami, ale z drugiej strony mimo wszystko bylo kilka sporo slabszych sezoniw (12 czy 16) a koncowy warek byl naprawde fajny.
Mi właśnie nawet lepiej podchodzi i sezon 12 i 16, z ostatnim nie mało się rozczarowałem i mam nadzieję, ze następnym razem z tą koncepcją już nie wrócą. Brakowało w nim chyba kilku odcinków o bardziej wyluzowanym temacie, coś w stylu pierwszych sezonów zamiast każdy odcinek skupiać na ostatnich wydarzeniach z popkultury... Cóż tak dzieję się zawsze z serialami jak pomysły się wyczerpują, czekam z niecierpliwością na dwudziesty i trzymam kciuki, że mnie zaskoczą, pozytywnie ;)
Mi się niesamowicie podoba ostatni sezon. Tyle świetnych aluzji do J.J. Abramsa, Trumpa, Hilary Clinton i tych wszystkich ostatnich przewałów w Stanach.
Randy Marsh!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie. Właśnie jest na odwrót. Nowe sezony są nudne a stare lepsze. Np. Sezon 12 jest ciekawy. Wyjątkiem jest sezon 20 który nie jest najgorszy
No co Ty .. starsze były lepsze. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to : "Scott Tenorman must die!", "Trapped in the closet", "Passion of the Jew", "With apologies to Jessie Jackson" (no to jest wypas, hehe)....
Cartman i słodkie Leśne Zwierzątka wymiatają! A z odcinków najbardziej podobał mi się Scott Tenorman must die!"
Randy to peesda, Cartman i Butters rządzą, a najlepsze odcinki to Warkraft, Lord of the rings, casa bonita, zajebozo.... A w ogóle to dzięki temu serialowi kupiłem ps4 i grę Red Dead Redemption 2.