Ha ha :-)
Japoński dubbing lubiłam bardziej od angielskiego właśnie przez to, że główne postacie nie mówią takimi basowymi głosami. Hi hi, teraz wiem dlaczego nie mówią :-)
Dajcie spokój z tymi lolami i zdziwieniami. Dużo postaci płci męskiej w anime ma głosy podkładane przez kobiety.
Tyle, że to była akurat innowacja. I to innowacja przez duże i, ponieważ to było właśnie charakterystyczne dla Dragon Ball'a.
Jakiego głosu by nie mial i tak jest jeden człowiek silniejszy od goku :P
Własnie do was pisze :P
Wszystkie freezery,komorczaki buu buu, uubu by i tsufule wymiękają :P
czas na kolejnego dragon balla a pierwsza saga to Bover saga xD
Zgadzam się w całej rozciągłości ;) Opening jest świetny! I francuski dubbing najlepszy! A z tym głosem Son Goku to przeżyłam lekki szok ale sama nigdy bym na to nie wpadła :)
Jezuu jeśli francuski dabling jest dla was najlepszy to ja wam współczuje.. Nic nie przebije oryginału.
Po 1 to popieram tych co mówią że najlepszy dubbing to dubbing orginalny.
A po 2 to patrzcie sobie na inne anime i tam kto podkłada głosy mężczyzną.. Prawie zawsze są to panie ;)
A jednak, wychowałem się na DB z RTL 7 a potem TVN 7 :) Tylko, że nawet w francuskim dubblingu były oryginalne wstawki i te były najlepsze, bo tworzyły niesamowity klimat. W francuskim natomiast często dublowali się aktorzy podkładający głosy albo postacie miały w trakcie zmieniany swój głos. Niby szczegóły ale jednak zawsze mnie to drażniło..
Widocznie jestes jednym z wyjatkow ;). Jesli faktycznie wychowales sie na francuskiej wersji(czytaj. ogladales po szkole jak wiekszosc :D) , no to nie wierze ze nie masz jakegos sentymentu, do francuskiej wersji, glosow ;)
Pytam z ciekawosci, z jakiego jestes rocznika ?
,,W francuskim natomiast często dublowali się aktorzy podkładający głosy albo postacie miały w trakcie zmieniany swój głos.'' z tym sie zgodze, mnie takze zawsze wkurzalo te nakladanie glosow, tak jakby francuscy aktorzy nie mogli sobie pokrzyczec... :)
Owszem mam sentyment do francuskiego dubblingu, bo do czasu DB GT tylko taka wersja DB była w Polsce.
W moim osobistym rankingu wyglądałoby to tak;
1. Dubbling Japoński
2. Dubbling Francuski
3. Dubbling Polski (owszem był taki przy dwóch kinówkach, które zostały puszczone w Polskich kinach)
4. Dubbling Angielski
5 Dubbling Niemiecki
A rocznik 87 więc wszystko co dobre w latach 90 przerobiłem :P
Dokładniej to Dragon Ball Z Movie 12: Fuzja i 13: Atak smoka :) Tego drugiego nawet jeszcze gdzieś mam w średniej jakości na kompie, ale jakoś osobiście mi dubbing polski nie podchodzi, już lepiej chyba z lektorem na oryginale oglądać.
Francuzki dubbing był najgorszym koszmarem jaki słyszałem w życiu, nie ma gorszej wersji..
Również jestem w szoku o_O
Pomijam fakt, że oryginalny głos Goku ( który usłyszałam dopiero w Dragon Ball Kai ) bardzo mnie drażni ;/
ja wiedziałem że babka mu podkłada głos. Tyle że wolałem tą francuską wersje. Goku dzięki niej był bardziej poważny. Minusem francuskiej wersji była jednak ogromna ilość błędów, co potem przełożyło się na fatalne tłumaczenie u nas.
Ja tam uważam, że chyba najlepiej wybrnęli ze sprawy Włosi. Wprawdzie ich wersja też pocięta jak francuska, ale tam wpadli na taki śmieszny myk, że przed mutacją podkładały babki, a po - faceci. Czy coś takiego. Mogę się mylić, ale chyba tak było ;)
Mnie się dubbing francuski podobał. Mało - szczerze powiedziawszy drażniło mnie, kiedy w wersji, którą my oglądaliśmy na RTL7, w serii Z, w pewnych momentach, kiedy Son Goku mocno się wysilał, było słychać oryginalny krzyk. Wybaczcie, ale brzmiało to groteskowo. Co do piosenek - fakt, we francuskim wypadło kiepsko. :/ I, choć GT uważam za najsłabszą z serii, to jednak piosenka właśnie z GT podoba mi się najbardziej. W zasadzie jednak, ten genialny helikopter w intro do "Dragon Ball" też był genialny.
jeśli chodzi o oryginał to trochę za mało poważny głos moim zdaniem. Fajnie by było jakby od czasu do czasu powiedział coś...tak wiecie...dosadnie;)
No chyba mnie podupi! To skandal - oni już w tej Japonii nawet nie wiedzą kim jest koleś, a kim babka Dzięki bogu na RTL7 była wersja francuska i tej się trzymam. Pozdrawiam
Ale płaczecie. Gdybyście się interesowali całą gamą amimacji japońskiej to by was to nie zdziwiło, że więcej kobiet daje głosy dl płci męskiej. U nich to jest na porządku dziennym.
Co w tym dziwnego że kobieta podkład głos animowanej postaci(męskiej)aktorzy potrafią zmieniać swój głos . W polskiej produkcji- Beata Rakowaska podkłada głos Konieczko we "Włatcy Móch"
też zdecydowanie przywykłem do wersji francuskiej ale hmm no cóż :) jakbyśmi mieli w polsce oryginalny japoński lektor od początku to nikt po latach by się o to nie czepiał :) kwestia przyzwyczajenia. Nie zmienia to faktu że Torijama zrobił coś co stało się ambasadrem mangi i anime poza japonią, i takie są fakty. najważniejsze ze historia jest długa, bogata i w miarę spójna(one piece skończylem na 400+ odcinku bo nie dało się tego fabularnego badziewia przełknąć :( ). DB zacząłem od mangi mniej więcej w momencie jak dodałaś tego komenta 12-13 lat temu a dopiero po wielu latach nadrobiłem anime. najgorsze było oglądanie na tv full hd wersji 280p xDDDDD ale "no cusz"xD