Zanim dojdzie do komentowania moich odczuć to zaznaczę że owszem oglądam Riverdale ale nie dla KJ czy jak ktos woli Archiego tylko dla reszty i tego kliamatu itp.
Moim zdaniem film ma denną fabułą - sprzedawaną już kilkakroć w różnych papierkach jak normalnie jakieś cukierki które wśrodku są tak same ale papierki mają różnorakie.
Wiadomo że jak masz historyjke o nastolatkach i wgl to trudno sie z nią przebić bo wiele takich powstało , więc co powinneś zrobić?
Najpierw zrobić rozpatrzenie (oczywoście po okresleniu grupy docelowej) w jakich filmach ,serialach ludzie gustują a potem spróbować ściągnąć do swojej produkcji jakąś gwiazdeczke bo
1) widząc jej twarzyczke ktoś pomysli " o mój boże to ten/ta z "...." WOW i pójdzie na ten film ślepo (a jak juz jakas scena rozbierana to sukces murowany)
2)chociaż jej gra aktorska jak u Apy nie powala (drewno) to film zarobi na siebie swoim wyglądem.
3)przebijesz konkurencje ktora w tym czasie wypuszcza do kin swoje filmy (napewno sto razy lepsze ale raczej nikt na to nie pójdzie,no dobra NIKT to zbyt mocne słowo - raczej mały ułamek)
Podsumując - sens by do takiego gniota o niczym wcisnąc gwiazdeczke pokroju Apy ma swój urok - ty jako fan mozesz ślinić sie na jego widok , a pordukcji pieniążki do kieszonki wpadaja