PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=852583}
6,0 615
ocen
6,0 10 1 615

Nieznana bitwa
powrót do forum filmu Nieznana bitwa

dobre, wojenne kino

ocenił(a) film na 7

Jeśli ktoś nie jest uprzedzony do wojennych, rosyjskich produkcji - polecam. Wartość filmu obniża zbyt nachalna propaganda ,że dowództwo ma zawsze rację, nawet jak wysyła żołnierzy na bezsensowną śmierć. Jak dowodzą materiały także rosyjskich korespondentów wojennych (vide Wasilij Grossman) sowieccy dowódcy kompletnie nie liczyli się z żołnierzami i poświęcali ich choćby po to, by nie podpaść NKWD lub ŚMIERSZowi. Dobre sceny batalistyczne, ciekawe charaktery,wciągająca akcja.

ocenił(a) film na 8
harley56

Zgadzam się, że film warto obejrzeć, nie zgadzam się, że jest propagandowy. Powiem wręcz, że byłem bardzo zdziwiony oglądając - w filmie pada wiele krytyki wobec Armii Czerwonej - jej dowództwa, oficerów politycznych, złego przygotowania i zaopatrzenia żołnierzy.

użytkownik usunięty
crystiano02

Tak samo widzę temat co do krytyki własnego dowództwa itp w tym filmie . Sporo osób widzi propagandę tam gdzie je nie ma , to wina indoktrynacji rodem z "seksmisji" . Tylko zamiast samiec twój wróg jest Rosja . Zamiast Liga broni , radzi , nigdy ciebie nie zdradzi , jest usa . Paskudnie jak władza wmawia ludziom kogo mają kochać , do kogo czuć nienawiść . Indoktrynacją silna broń psychologiczna , ludzi myślących samodzielnie jest mało .

popieram. oby wiecej postow nie opartych na slepej nienawisci.

harley56

Ale, koledzy i koleżanki... To, że film nie wychwala Mateczki (Socjalistycznych Republik) Rosyji pod niebiosa, a także w niektórych przypadkach/aspektach sili się na pseudo-krytykę, to wcale nie znaczy iż film nie jest propagandowy... Ponieważ jak najbardziej taki właśnie jest ( ! ) Po prostu, jedynie, stara się by widz odniósł takie wrażenie... Robi to zaś prostym trikiem -w bardzo łatwy sposób osiąga ten, zamierzony z premedytacją cel. Patrząc po komentarzach, robi to perfekcyjnie hehe :) A mianowicie... Tak jak wyżej napisałem, osiąga to siląc się na pseudo-obiektywizm i pokazową krytykę. Owa pokazowa krytyka zaś, wcale nie ma na celu potępienia Stalinowskiej Rosji, -o nieee, co to, to nieeeee ^^ Ona ma na celu właśnie, jak najbardziej, wybielić ją, -zrzuca przeto winę za wielkie (ogromne wręcz... i to zarówno w sprzęcie, jak i w ludziach) straty, i początkowe niepowodzenia na linii frontu, na indywidualne błędy i niekompetencje poszczególnych dowódców, -rozumiecie... ?? Krytykuje ''element ludzki'', a nie narodowy... Krytykuje sprzęt, krytykuje niekompetencje dowódców, ale NIE KRYTYKUJE ROSJI ( ! ) To propaganda, ''towrzysze''... PROPAGANDA ! :)

Ale jedynie jedna z jej części, która składa się na całość... Drugą, i o wiele większego kalibru, propagandą, jest to, że twórcy tego obrazu zupełnie pomijają fakt co doprowadziło do sytuacji, w której znaleźli się bohaterowie tego filmu. Gdyby ten film nie był propagandowy, -gdyby był naprawdę, a nie tylko na pokaz, obiektywny... To wytłumaczyłby widzowi to, że przez własną głupotę Stalin doprowadził do tej sytuacji, bratając się z Hitlerem, który go potem zdradził i zaatakował. To jak najbardziej propaganda, tak typowa w rosyjskiej kinematografii... Propaganda do kwadratu już jest zaś to, w jaki sposób zawsze przedstawiają rosyjskiego żołnierza xD haha, zawsze to jest tak, że niby takie lekkoduchy -takie żartownisie niby, ale o wielkich sercach i morale ze stali, ha ha... HA HA HA HAHA xD

ocenił(a) film na 7
Piekut86

Większość filmów wojennych jest propagandowa. Tylko jedne robią to bardziej subtelnie, a inne rzygają patosem. Ten należy właśnie do tych subtelniejszych i dzięki temu jest bardziej strawny. W porównaniu z innymi rosyjskimi produkcjami z nachalną propagandą rodem z ZSRR, ten jest obiektywny. Sam film i sceny batalistyczne są mega, ale niestety na początku są kozak, pod koniec zalatują Chuckiem Norrisem - gromada Niemców biegnąca na ckmy środkiem wsi.

Piekut86

Podoba mi się Twój komentarz i tok rozumowania. Filmu jeszcze nie widziałem, ale obejrzę, aby móc o nim podyskutować. No i ewentualnie podelektować się poziomem realizacji, jeśli prawdą jest to, co piszą o nim na Forum fascynaci. Nie trawię rosyjskiego kina wojennego. Radzieckie bardziej, bo było tworzone w pewnej epoce, której stanowi symbol i - teraz już - pomnik. Ale rosyjskie jest koszmarne. Sprawne w warstwie technicznej i wręcz neandertalskie w warstwie ideologicznej. Aż jestem ciekaw, jak się w tym wszystkim plasuje "Nieznana bitwa".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones