Były trylogie Zmierzchu, Igrzysk Śmierci, Niezgodnej i inne gnioty, a dobre filmy kontynuacji nie mają :/
Bo to jest na podstawie książki, która ma tylko jedną część. Chociaż i tak Amerykanie zmienili tak z 90% fabuły, postaci i wszystkiego.
A ja byłem pewny że to na podstawie gry "Starcraft" XD. W grze są zergi, tu mimiki (nawet nazwy podobne). Zergi też mają "zbiorczy" umysł w postaci (chyba) "nadświadomości"... Też ludzie walczyli z nimi (jako terranie) a piechota była zmechanizowana... Brakowało jedynie rasy protosów (kosmitów, którzy byli tępicielami zergów i hiper technologią). Może to jakiś myk na drugą część?
all You need is kill jest Japonski Komiksem - Manga...
I jest all you need is kill vol. 2
Takze cos moze sie smarowac na ciag dalszy. Ale cos mi sie wydaje, ze bd to osobna historia w tym uniwersum.
a może po prostu ludzie by zaczęli tępić mimiki w całej galaktyce? Bo choć usunięte z ziemi to wciąż mogłyby być zagrożeniem (w końcu skądś się wzięły).
All you need is kill vol.1 opowiada historię od pierwszej pętli do momentu, kiedy Rita orientuje się, że Keiji (Bill) powtarza dzień. All you need is kill vol. 2 opowiada o tym jak Rita wpadła w pętlę i jak razem z Keijim z niej wyszli, zatem nie - nie zanosi się na kontynuację, ponieważ cała opowieść jest kompletna.
Poza tym, manga jest na podstawie powieści.
No i nie było protosów... Wiadomo że to nie jest kalka 1:1, ale duuużo widać tutaj zapożyczeń.
Akurat gdyby trzymano się fabuły książki (która poza głównym założeniem całkowicie różni się od filmu), kontynuację można by łatwo zrobić. Nie chcę robić spojlerów, ale chyba nie będzie wielkim sekretem jak powiem, że końcówka książki to okupione potężnymi stratami w jednej bitwie, ale wojna wciąż trwa.
Ciekawi mnie zresztą, jak z tego wybrną, bo scenarzyści adaptacji filmowej nawet nie zostawili sobie furtki na ewentualną kontynuację
to proste :) - wystarczy że nastąpi kolejna inwazja "obcych" (zapewne można byłoby pogłębić wątek "mimików" poprzez wskazanie ich motywacji do podboju Ziemi itd itp). Dla chcącego nic trudnego - ale wydaje mi się że problem jest z "zajętością" aktorów (raczej druga część będzie crapem a więc póki nie będzie bidy na koncie to raczej główni bohaterowie nie wezmą w tym udziału ponownie).
gnioty mają większą widownię niż dobre filmy, więc kontynuacji nie ma. Poza tym tu nie ma co kontynuować. Historia jest kompletna.
nie odpowiadaj, kolejny raz obejrzałem i tak z nudów trafiłem na ten dylemat. Historia kompletna ? Major się odrodził wymieszany krwią z Omegi,teraz on resetuje dzień ? - teraz to idealny dowódca/jednoosobowa armia do podboju świata.
pozostała jakaś technologia obcych czy tylko na meteorach latali - podbój kosmosu ?
Kompletna? Końcówka jest dokładnie taka sama, jak pierwsza śmierć majora. Budzi się i dzień zaczyna się od nowa. Tutaj zabił "większego" mimika więc zaczyna dzień znacznie wcześniej. Ale jak poprzednio ten większy mimik nie zginął tylko razem się zresetowali.
Faktem jest, że niepotrzebnie wpleciono informacje o dziwnym wygraniu bitwy. Gdyby nie to, byłby oczywisty ciąg dalszy.
"Ale jak poprzednio ten większy mimik nie zginął tylko razem się zresetowali." No właśnie nie. Przecież Alfa który zginął z Cage'em stracił swoją moc, i później już go nie widzimy, właśnie dlatego, że już go nie ma, i tak samo z Omegą na końcu.
Kontynuacja nie miałaby sensu. Zabili obcych i uratowali świat, więc co kolejna inwazja? Prequel ewentualnie miałby rację bytu z innymi bohaterami, przy wcześniejszej fazie inwazji, tylko jakie zakończenie wtedy dać... Historia zdecydowanie na jeden film.
jak dla mnie ten film był świetny, lubie takie filmy na temat manipulacji czasu ,sam bym zrobił tak w realu jak dałoby rady a dokładnie zabiłbym Stalina przy pomocy Manipulacji czasu .
Nie zapomnij o Berii. No i zrób to w odpowiednim czasie, bo Hitler wygra wojnę. Albo po prostu załatw wszystkich morderców chwilę po tym jak popełnią mord. Ale nie wcześniej niż wydadzą potomstwo, które zmieni świat na lepszy. ;-)
Najlepiej zabić wszystkich,Hitlera ,Stalina,Berię ,Himmlera w sierpniu 1939 przed podpisaniem paktu Ribbentrop-Mołotow i wybuchem wojny .
http://naekranie.pl/aktualnosci/chris-mcquarrie-o-sequelu-na-skraju-jutra-i-miss ion-impossible-6-765631
Ostatnio po obejrzeniu po raz chyba piąty, stwierdzam, że mogliby bez problemu zrobić fajną kontynuację. Tu była Europa, kolejny meteoryt spada po chwili na USA i wszystko dzieje się na nowo. Ekipa z nową wiedzą jedzie na miejsce by zapolować na alfę LECZ -> i tu jakiś fajny surprise -> np. że Omega nie jest wcale na samej górze przekazywania informacji o ruchach wroga i resetowania dnia i tak samo jak przy śmierci alfy, gdy umiera Omega przesyłany jest "wyżej" lub po prostu do Omeg w pewnym promieniu, zestaw informacji o działaniu wroga i przyczynach porażki.
Ludzie podejmując walkę w USA nagle nie dają rady wygrać tak jak w Europie i rozkmina zaczyna się praktycznie na nowo, na wyższym levelu trudności.
Aż się boję pomyśleć co mogło by być w trzeciej części :) Niech robią, niech pokażą raz jeszcze Anioła z Verdin w akcji <3
tak akurat spojrzalem na fejsa gdy na samej górze pojawil mi się post z Polygona czy czegoś, że sequel is a GO...od razu telefony do wszystkich zainteresowanych ze łzami w oczach ;) MEGA NEWS! Oby obsada została...
Nuda. Przecież opisałeś to samo - tylko w innym rejonie,. i z tym samym potworkiem.
Potrzebny byłby po prostu inny świat - który ludzie świeżo co skolonizowali. Do walki z tym samym wrogiem - zostałaby wysłana ekipa "ekspertów", której poprzednio udało się wygrać. Coś jak w obcym.
Popatrz i zasmakuj https://www.youtube.com/watch?v=535rm1X2rm0
Nie jest to druga cześć ale tak by mogła wyglądać - minimum środków maksimum klimatu.
przecież robią 2. część
http://collider.com/mission-impossible-5-6-edge-of-tomorrow-2-christopher-mcquar rie-interview/
wystarczy że będzie więcej adaptacji mangi anime dobrze zrobionych
to w końcu będzie jakaś ciekawa fabuła poza efektami