Wspaniały film o niezwykłej postaci jaką jest maestro Jerzy Maksymiuk – geniusz muzyczny: dyrygent, kompozytor, pianista. Film nie traktuje o jego dorobku, poświęcony jest człowiekowi i dlatego jest tak fascynujący. W moim odczuciu trafia w sedno, jeśli chodzi o „esencję” Maksymiuka.
Dopełnieniem niejako mistrza jest jego żona, Ewa Maksymiuk, osoba chroniąca go przed światem, organizująca temu nieprzeciętnemu człowiekowi życie codzienne. Ciepły film o dwojgu kochających się ludziach, pochodzących z dwóch kompletnie różnych światów.