Dla mnie ten film to arcydzieło. Fellini stworzył magiczny obraz, w którym zaciera się granica
pomiędzy snem i wyobraźnią, a rzeczywistością. Nie zawiodłam się. Może dla niektórych ten film
jest "niedopracowany" i postrzegają to jako jego wadę, ale właśnie to stanowi jego największą
siłę. Jedno jest pewne, ten film nie pozostawia widza obojętnym. Idealna odskocznia od
zabieganego i zuniwersalizowanego świata. Warty obejrzenia, zwłaszcza nocą.