W moim odbiorze jakoś słodkawo zrobiony film... i nie wiem... jakoś mnie nie zachwycił. Gra głównej bohaterki mnie nie poruszyła ~ i zaczęłam się zastanawiać czy jestem jakaś nie czuła :/ Momentami nie taki zły, ale trochę cukrowo... przynajmniej tak czuje.
Czy tylko ja?
Nie napisałam nic odnośnie tego czy mieli słodkie życie czy nie. Napisałam o odczuciach~ że film trochę cukrowy ~ a to jest różnica.
mam takie same odczucia. historia piękna, ale trochę przesłodka i ciężko było wczuć się w historię. choroba jest pokazana tylko tak ogólnikowo, szkoda, że nie pokazali jej prawdziwego cierpienia. w filmie raczej było pokazane tylko cierpienie z powodu braku dzielenia przyszłości z drugą osobą a nie sama choroba. może wina słabej gry aktorskiej
Zdecydowanie za słodko i za płytko, a szkoda, bo mogło wyjść naprawdę interesująco. A tak to dostaliśmy wątek zbiórki czy otrzymanie przez główną bohaterkę sukni ślubnej za darmo