Pedro Almodovar po raz szósty będzie walczył o nieanglojęzycznego
Oscara dla Hiszpanii. Jego najnowszy film - "Julieta" - został w środę zgłoszony przez hiszpańską Akademię.
Almodovar ma już na swoim koncie dwie nominacje, z czego jedną - za
"Wszystko o mojej matce" - zamienił na statuetkę.
"Julieta" inspirowana jest opowiadaniami noblistki
Alice Munro i miała swoją premierę w
Cannes.
Na weterankę oscarowej rywalizacji stawiają również Holendrzy. Kandydatem został bowiem dramat
"Tonio". Obraz wyreżyserowała
Paula van der Oest, która już dwukrotnie brała udział w walce o nieanglojęzycznego Oscara. W 2002 roku zdobyła nominację filmem
"Zus & Zo".
Z kolei Austrię reprezentować będzie
"Vor der Morgenröte". Obraz opowiada historię życia pisarza, austriackiego Żyda Stefana Zweiga. Obraz spodobał się zarówno krytykom jak i widzom stając się kasowym przebojem nie tylko w Austrii ale również w Niemczech i we Francji.
Swojego kandydata ma także Nepal. Ten kraj postawił na najlepszy film ubiegłorocznego Tygodnia Krytyki na festiwalu w
Wenecji "Czarną kurę". Jest to historia dwóch chłopców, którzy wykorzystują chwilowe zawieszenie broni między wojującymi stronami, by odnaleźć zaginioną kurę.
Kraje mają czas do 3 października, by zaprezentować swoich kandydatów do Oscara. Finalistów rywalizacji poznamy 17 stycznia, a tydzień później piątkę nominowanych. Zwycięzca zostanie ogłoszony 26 lutego.