W latach osiemdziesiątych byłem w kinie na tym filmie, całkowicie przypadkiem w oczekiwaniu na
pociąg aby zabić czas. Moment po seansie jest dla mnie niezapomniany. Skończyły się napisy,
zapaliło się światło, o publiczność nadal siedziała w fotelach, dopiero po dłuższej chwili pojedyncze
osoby zaczęły opuszczać kino. Nidy wcześniej i później nie widziałem takiej reakcji po obejrzeniu
filmu. To właśnie pokazuje z jakim filmem mamy doczynienia , oczywiście należy pamiętać, iż był to
jeszcze okres lat 80-tych i historia dotyczyła nas - bardzo bliska historia o której nie było wówczas
wielu prób rozliczeń. Jeśli ktoś nie widział to polecam, trzeba obejrzeć do końca, ten film nie jest
rozrywką, a odrobonę głębszym przeżyciem.